Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 16 kwietnia 2025 03:29
Reklama dotacje dla firm
Reklama

Zaczęło się od tragedii. Nawet kilka lat więzienia za atak na ratowników

Ministerstwo Sprawiedliwości zaostrza kary za agresję wobec niosących pomoc ratowników medycznych. Wyższy wyrok ma zniechęcić do atakowania załóg karetek.
Zaczęło się od tragedii. Nawet kilka lat więzienia za atak na ratowników

Autor: Canva

„Wzmocniona ochrona będzie służyć także wszystkim osobom wykonującym działania ratownicze, takim jak ratownicy górscy, wodni czy medyczni, a także obywatelom, którzy podejmują interwencję w obronie innych” – tłumaczy resort sprawiedliwości zgłoszoną nowelizację Kodeksu karnego.

Tragedia podczas interwencji. Reakcją zaostrzenia prawa

Zgłoszona propozycja to jedna ze zmian zapowiedzianych po wydarzeniach w Siedlcach. 25 stycznia pijany pacjent śmiertelnie ugodził ratownika nożem. Mężczyzna zmarł w szpitalu, a Ministerstwo Zdrowia zaczęło prace nad przepisami, które mają lepiej chronić ratowników.

I tę ochronę ma zapewnić nowelizacja przepisów. Projekt zakłada zaostrzenie sankcji karnych za przemoc wobec ratowników. Za naruszenie nietykalności cielesnej osób pełniących funkcje publiczne lub uczestniczących w działaniach ratowniczych (w sytuacjach stwarzających bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia pokrzywdzonego) kara może wynieść od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Dzisiaj za ataki na osoby niosące pomoc grozi do 2 lat więzienia, a w przypadku naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza górna granica to 3 lata.

Przyjęcie zmian nie będzie szybka sprawą

Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia od razu, że przepisy obejmą nie tylko załogi karetek. 

„Wzmocniona ochrona będzie służyć także wszystkim osobom wykonującym działania ratownicze, takim jak ratownicy górscy, wodni czy medyczni, a także obywatelom, którzy podejmują interwencję w obronie innych” – dodaje resort.

W lutym w Sejmie wiceminister zdrowia Marek Kos ujawnił, że w ubiegłym roku ratownicy byli atakowani aż 3 tysiące razu.

Ogłoszonych właśnie zmian nie należy się jednak spodziewać szybko. Projekt musi przejść pełny proces legislacyjny, a rząd oficjalnie projekt ma przyjąć do końca roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

grozden 15.04.2025 14:51
Jeśli są groźni dla ratowników to i dla otoczenia też.

Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama