Do weekendu 12-13 kwietnia wciąż będzie nam potrzebna cieplejsza odzież. Od przyszłego tygodnia – jak podaje natemat.pl – pogoda zacznie się zmieniać.
Od poniedziałku 14 kwietnia do niedzieli 20 kwietnia gwałtownie wzrośnie temperatura. Możemy spodziewać się nawet 25-26 stopni. Tak będzie do świąt.
Święta: deszcz, wiatry, możliwe burze
A w Wielkanoc czeka nas sporo deszczu. Możliwe są także silny wiatr i lokalne burze. Temperatura ma się wahać od 12 do 18 stopni, w zależności od regionu Polski.
Tradycyjnie chłodniej będzie na północy, cieplej na południu i wschodzie Polski. Więcej deszczu i burz ma być w województwach południowych i w centrum.
Europejski model pogodowy ECMWF – który przywołuje serwis – w drugiej połowie miesiąca i na początku maja przewiduje częstsze opady deszczu, które będą przechodzić w wiosenne burze. Do końca miesiąca w Polsce nie powinniśmy spodziewać się upalnych temperatur.
Majówka: umiarkowanie ciepło i deszczowo
Przełom kwietnia i maja ma być umiarkowanie ciepły. Będziemy mogli liczyć na temperatury w przedziale 15-16 stopni.
Chłodniej – około 12-13 stopni – ma być na wybrzeżu i południu Polski. W nocy temperatura będzie spadała do około 6-7 stopni w głębi kraju i około 3 stopni na Podhalu.
Średnia temperatura na majówkę w największych miastach (za dziennik.pl):
- Białystok – 15°C;
- Bydgoszcz – 15°C;
- Gdańsk – 12°C;
- Gorzów Wielkopolski – 15°C;
- Katowice – 16°C;
- Kielce – 15°C;
- Kraków – 16°C;
- Lublin – 15°C;
- Łódź – 15°C;
- Olsztyn – 14°C;
- Opole – 16°C;
- Poznań –15°C;
- Rzeszów – 16°C;
- Szczecin – 14°C;
- Warszawa – 16°C;
- Wrocław – 16°C;
- Zielona Góra – 15°C.
W majówkę ma padać w całej Polsce, najwięcej na południu kraju.
Zapowiada się ciepły maj
Natomiast maj ma być ciepłym miesiącem. Możemy spodziewać się temperatur w przedziale 20-25 stopni.
Będzie też sporo opadów deszczu. Więcej na południu i wschodzie Polski, mniej – na północy.
Napisz komentarz
Komentarze