Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 15:22
Reklama dotacje rpo
Reklama

Te kradzieże mnie zrujnują - skarży się właściciel sklepiku

Jeśli nie będzie zmiany przepisów, to wielu zbankrutuje. Kradzieży sklepowych przybywa, a straty pokrywają sklepikarze i uczciwi klienci.
  • Źródło: MondayNews Polska
Te kradzieże mnie zrujnują - skarży się właściciel sklepiku
Rozbój w sklepie.

Autor: Policja

Wciąż narasta problem kradzieży w sklepach, co wyraźnie widać po statystykach. Według prognoz ekspertów, będzie jeszcze gorzej w wyniku niedawnej zmiany przepisów. Obecnie próg kwotowy między wykroczeniem a przestępstwem kradzieży wynosi już 800 zł, czyli o 300 zł więcej niż wcześniej. W branży retailowej coraz częściej pojawiają się opinie, że dzisiaj to główny motor napędowy dla złodziei i w interesie społecznym byłby powrót do poprzednich regulacji. Ponadto znawcy tematu twierdzą, że branża retailowa powinna wystosować poważny apel do nowego rządu, żeby ten zajął się zmianą przepisów. Kradzieże mogłyby wówczas wyhamować, a Polacy mogliby mniej płacić w sklepach, bo starty – jak przekonują eksperci – są przerzucane właśnie na uczciwych konsumentów.

Czarny scenariusz po zmianie przepisów

W przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się o narastającym zjawisku kradzieży w sklepach. Według danych udostępnionych przez Komendę Główną Policji, od stycznia do września br. zarejestrowano przeszło 33 tys. takich przestępstw. To o 38,5% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy stwierdzono ich przeszło 23,8 tys. Ponadto w policyjnych statystykach za 9 miesięcy tego roku widzimy 204,4 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach. To z kolei o 18,5% więcej niż w trzech pierwszych kwartałach 2022 roku, kiedy zarejestrowano ich nieco ponad 172,5 tys. Dane te obejmują więc okresy sprzed zmiany przepisów dotyczących wysokości progu kwotowego między wykroczeniem a przestępstwem kradzieży. Od października br. wynosi on 800 zł, a więc został podniesiony o 300 zł. 

– Nowe regulacje wpłyną na zwiększenie liczby kradzieży sklepowych, gdyż w świadomości społecznej za popełnienie wykroczenia grozi jedynie grzywna, czyli mandat karny. Będzie zdecydowanie więcej takich czynów, a co za tym idzie – zwiększą się straty sklepów zarówno wielkopowierzchniowych, jak i tych mniejszych osiedlowych placówek – komentuje Marek Dyjasz, były dyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.

Natomiast Robert Biegaj, ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista, przekonuje, że sieci handlowe poważnie odczuwają kradzieże. Z pewnością będą chciały je sobie zrekompensować, bo nie mogą przecież dopłacać do interesu. Przerzucą więc ponoszone straty na klientów poprzez podniesienie cen. A takie działanie zawsze uderza z największą siłą w tych najbiedniejszych konsumentów. Według eksperta, zmienione przepisy tylko zachęcą złodziei, szczególnie tych zawodowych, do większej aktywności. A w tej kwestii ostrzegała też sama branża retailowa, ale ustawodawca nie posłuchał tego stanowiska. Sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć, nie tylko ze względu na obowiązujące regulacje, ale też inflację oraz zubożenie rodaków. 

– Na pewno zmiana przepisów niekorzystnie wpłynie na liczbę dokonywanych kradzieży, zwłaszcza wykroczeń. 800 zł to już jest poważna kwota. Spokojnie można sobie sporo pokraść, żeby mieć z tego namacalną korzyść. W takiej narracji będzie kalkulowała przynajmniej część osób, która w jakiś sposób się w tym sprofesjonalizowała. A w innych przypadkach będzie to, że tak powiem, siła pewnej inercji. Wiemy przecież, że coraz częściej kradnie się drobne rzeczy. Niestety, widać też społeczne przyzwolenie na to – stwierdza dr Andrzej Maria Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHiD-u.

Zmniejszyć opłacalność kradzieży 

Według Roberta Biegaja, w interesie społecznym byłoby obniżenie wspomnianego progu z obecnych 800 zł do 500 zł. Taki ruch zatrzymałby trochę zorganizowane grupy, które – w jego ocenie – mocno zawyżają statystyki. Z kolei spadająca inflacja wyhamuje te drobniejsze kradzieże, tj. wykroczeniowe. I to może zdecydowanie szybciej nastąpić niż w przypadku przestępstw. Zdaniem eksperta, można byłoby się nawet zastanowić nad tym, czy nie powinna to być jeszcze niższa kwota. Tym samym spadłaby opłacalność tych „zawodowych” kradzieży. 

– Zmiana przepisów prawa karnego kilka lat temu, dotycząca między innymi tzw. sumowania się kradzieży sklepowych, które według strat są wykroczeniami, w jedno przestępstwo nie przyniosło pozytywnych rezultatów. Widać to w liczbach stwierdzonych przestępstw w kategorii kradzieży, w tym tych popełnianych w sklepach – dodaje Marek Dyjasz.

Jak zaznacza Michał Pajdak z Uniwersytetu WSB Merito, model sklepów samoobsługowych może zachęcać do kradzieży. Taki niedozwolony czyn wydaje się z pozoru błahy i bezkarny. Natomiast dużo osób nie docenia nowoczesnej technologii. Ekspert podkreśla, że w praktyce wszystko w sklepie jest rejestrowane, a w szczególności operacje w przestrzeni kas samoobsługowych. I chociaż algorytmy odpowiedzialne za monitoring nie pozwalają jeszcze w pełni zastąpić pracownika ochrony, to są w stanie gromadzić dane, choćby te związane z używaniem karty kredytowej, ale też wizerunek, numer telefonu czy specyficzne zachowania konsumenckie z poprzednich wizyt w sklepie. To wszystko może podlegać analizie wstecznej. W efekcie złodziej może być zatrzymany podczas kolejnego wstąpienia do placówki handlowej. 

– Z praktyki śledczej można stwierdzić, że zaostrzenie kar za kradzieże nie ograniczy tego zjawiska. Raczej ich nieuchronność byłaby czynnikiem zniechęcającym do popełniania czynów zabronionych według prawa. Niestety, tylko ok. 10% sprawców kradzieży sklepowych jest zatrzymywana na tzw. gorącym uczynku. To powoduje, że możemy mówić raczej o bezkarności sprawców tych czynów przestępczych – zaznacza były dyrektor Biura Kryminalnego KGP.

Działanie albo utrata kontroli

Rodzi się więc pytanie o działania ograniczające zjawisko kradzieży sklepowych. Według Marka Dyjasza, jest kilka możliwości, a do najbardziej skutecznych i sprawdzonych należy m.in. monitoring, a także zatrudnienie firmy ochroniarskiej, specjalizującej się w zabezpieczeniu mienia i ujawnianiu przestępstw kradzieży sklepowych. Ekspert wymienia też stałą obserwację kas samoobsługowych oraz stosowanie elektronicznych systemów przeciwkradzieżowych na artykułach szczególnie pożądanych i budzących zainteresowanie złodziei. Ponadto warto organizować stałe szkolenia pracowników w zakresie identyfikacji potencjalnych złodziei sklepowych i reakcji na sytuację przestępczą. 

– Z wielu analiz rynkowych i badań wynika, że branża spożywcza jest najbardziej narażona na kradzieże sklepowe. Problem jest więc dość niebezpieczny, bo żywność pewnie mogłaby w sklepach trochę potanieć, a przynajmniej ceny nie rosłyby tak szybko jak obecnie, gdyby nie wspomniane łamanie prawa – mówi ekspert z Grupy Offerista.

Jak przekonuje dr Faliński, w wielu placówkach handlowych brakuje pracowników. Próby radzenia sobie z tym problemem prowadzą do tego, że jest mniej personelu, który może kontrolować sytuację w sklepie i zachowania klientów. A to sprzyja kradzieżom. Do tego dochodzi kwestia kadrowa w firmach ochroniarskich. Ludzie nie chcą w nich pracować, bo w dużej części są to stanowiska w outsourcingu i za dość niewielkie pieniądze. Inną sprawą jest to, że same sieci szukają oszczędności, więc ograniczają korzystanie z takich usług.

– Branża handlowa powinna wznowić apel do nowego rządu, żeby przywrócił poprzedni próg, tj. 500 zł, bo obecny stan do niczego dobrego nie doprowadzi. Jeżeli nie będzie reakcji, to sytuacja z przestępstwami kradzieży może się naprawdę wymknąć spod kontroli. Na razie nic nie zapowiada tego, że na rynku może być w tej kwestii lepiej. Sprawy idą wręcz w drugą stronę, co niestety potwierdzają przywołane policyjne dane. Uważam też, że szeroko pojęta branża powinna zaraz po zaprzysiężeniu nowego rządu wystąpić do premiera z poważnym apelem w powyższej kwestii. I to nie tylko w swoim, ale przede wszystkim w imieniu milionów uczciwych konsumentów, których tak naprawdę dotykają konwekcje obecnych przepisów – podsumowuje Robert Biegaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wstyd 16.12.2023 14:31
Sport narodowy z długa tradycją?

wstydźcie się! 15.12.2023 23:00
Bo kto to widział sprzedawać alkohol w sklepie dla kierowców.

orzeł 16.12.2023 10:33
Obajtek pazerny jest ;-)

Jakub 15.12.2023 20:33
PiS spowodowała taką biedę, że niektórzy kradną z głodu, bo kto głównie kradnie w spożywczakach? Albo jakiś pijak albo głodny, potrzebujący.

Reklamadotacje rpo
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Pani minister/ministraTreść komentarza: – Jest to przedmiot, który przydałby się każdemu z nas. Bardzo żałuję, że jako dziecko takiego przedmiotu i dostępu do takiego przedmiotu nie miałam – odpiera zarzuty Paulina Piechna-Więckiewicz, wiceministra edukacji. Powiem tak, całe szczęście, że moi rodzice nie zgodzili się na to, że jako 6-latek chciałem zostać piratem. Pewnie byłbym teraz bez oka i nogi... Nauczmy jeszcze dzieci korzystać z aborcji żeby zabijały swoje pociechy i eutanazji żeby zabijały nas gdy będą już zmęczeni opieka nad nami - to jest właśnie taki światopogląd.. tragedia..Data dodania komentarza: 26.11.2024, 14:35Źródło komentarza: Episkopat twardo wyraża swoje stanowisko. Nie dla takiej edukacji zdrowotnejAutor komentarza: CzarnoToWidzęTreść komentarza: Oby takich sytuacji nie było więcej ale biorąc pod uwagę obniżanie wymagań przez policję to wiszą nad służbami czarne chmury...Data dodania komentarza: 26.11.2024, 14:27Źródło komentarza: Policjant zastrzelił policjanta. Ta interwencja nie przebiegała podręcznikowoAutor komentarza: FanatykTreść komentarza: Na rodzicielstwo, co za tym idzie na współżycie, powinno być prawo jazdy. Kościół wymyślił małżeństwo, na dodatek nierozerwalne, gdyby ludzie się tego trzymali nie było by problemu. Ale niestety, tak jak ludzie wsiadają za kółko bez prawka, tak samo współżyją bez sakramentu i potem jest jak jest. A najlepiej to nieodpowiedzialnych rodziców sterylizować, żeby już nikt więcej (czytaj żadne dziecko) przez nich nie cierpiał i to byłaby nawet lepsza kara niż śmierć...Data dodania komentarza: 26.11.2024, 14:21Źródło komentarza: Dzieci cierpią, a jedna trzecia Polaków z wyrozumiałością traktuje alimenciarzyAutor komentarza: smutnaTreść komentarza: Przykre...Data dodania komentarza: 26.11.2024, 11:52Źródło komentarza: Policjant zastrzelił policjanta. Ta interwencja nie przebiegała podręcznikowoAutor komentarza: wowTreść komentarza: O święta Barbaro!Data dodania komentarza: 26.11.2024, 10:30Źródło komentarza: Episkopat twardo wyraża swoje stanowisko. Nie dla takiej edukacji zdrowotnejAutor komentarza: interTreść komentarza: Brzmi przekonujące.Data dodania komentarza: 26.11.2024, 09:33Źródło komentarza: Czy to konkurencja dla wyszukiwarki Google? Ecosia i Qwant łączą siły
Reklamadotacje rpo
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama