Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 12:05
Reklama
Reklama

Sąd przeciwny aresztowaniu podejrzanego myśliwego. Krwawe safari?

Prokuratura szybko ustaliła kto śmiertelnie postrzelił żołnierza. Wnioskowała o areszt tymczasowy. Ze względu na status podejrzanego sąd nie zgodził się.
Sąd przeciwny aresztowaniu podejrzanego myśliwego. Krwawe safari?
Na drugi dzień po zdarzeniu teren był obstawiony...

Autor: kadr

Prokuratura szybko ustaliła, kto mógł śmiertelnie postrzelić żołnierza na poligonie w Szczecinie. Wyszła z wnioskiem o areszt tymczasowy. Ze względu na status podejrzewanego, sąd nie zgodził się jednak na tę formę zatrzymania. Parlamentarzystka zarzuca układy we wcześniejszym postępowaniu w sprawie podejrzewanego. Kontrowersje wzbudziła decyzja sądu, że podejrzewany będzie odpowiadał z wolnej stopy. Wychodzą na jaw kolejne szczegóły dotyczące feralnego polowania, jak i wcześniejszego zachowania myśliwego. 

Ustalenia prokuratury

-Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie jednemu z nich zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci, nieudzielenia pomocy, a nadto popełnienia przestępstwa narażenia innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz kłusownictwa - powiedział prokurator Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy  Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Przypominamy także, że jest też drugi uczestnik nielegalnego polowania. Jemu prokuratura postawiła zarzut popełnienia przestępstwa nieudzielenia pomocy oraz kłusownictwa. On też będzie odpowiadał z wolnej stopy. 

Myśliwi mieli nielegalnie prowadzić polowanie na terenie wojskowym, gdzie przebiegały ćwiczenia strzeleckie. Mieli prowadzić tam odstrzał dzików. 

Za nieumyślne spowodowanie śmierci żołnierza, myśliwemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Krwawe szczecińskie safari?

Z doniesień medialnych wynika, że myśliwy strzelał z... samochodu. Takie podejrzenia ma Salon24. Tymczasem zgodnie z prawem podczas polowania nie strzela się do zwierzyny z pojazdów mechanicznych. 

W stosunku do podejrzewanego były zastrzeżenia już wcześniej. Był "bohaterem". W stosunku do mężczyzny z prywatnej firmy zajmującej się odłowem zwierząt była interwencja poselska. 

-Wobec pana łowczego, który zabił człowieka, prowadziłam interwencję poselską już rok temu. Wezwałam wówczas policję, poinformowałam miasto Szczecin, sprawę prowadził komendant policji - napisała posłanka do Sejmu Magdalena Filiks na platformie X (dawniej Twitter). -Miasto otrzymało ode mnie cały pakiet informacji o tym człowieku. Zdecydowały układy - dodała. 

O nieszczęśliwym wypadku pisaliśmy ostatnio tu:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklamadotacje rpo
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama