Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 29 stycznia 2025 20:57
Reklama
Reklama

Szczegóły zbrodni na plebanii porażają. Nie będzie procesu?

Mężczyzna, który w bardzo brutalny sposób zabił proboszcza w Szczytnie, może uniknąć procesu. Szczegóły zabójstwa są makabryczne.
Szczegóły zbrodni na plebanii porażają. Nie będzie procesu?
Zatrzymany zabójca księdza prowadzony przez policjanta.

Autor: policja

Motyw od początku był tajemnicą. Rodziły się podejrzenia, że 27-latek mógł rzucić się na księdza Lecha Lachowicza z parafii w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) przez publiczne wypowiedzi duchownego. Pod uwagę był też brany wątek rabunkowy. Niezależnie od tego, sprawa wstrząsnęła Polską.

Wybito mu oczy, zęby, rozcięto nos, przecięto język

Doszło do tego na początku listopada ubiegłego roku. Proboszcz parafii św. Brata Alberta w Szczytnie został zaatakowany po niedzielnej mszy wieczornej. Napastnik zaatakował na plebanii. Katował duchownego. Tę makabrę przerwała gosposia, która weszła do pomieszczenia, zobaczyła straszną scenę i użyła wobec 27-latka gazu.

Ksiądz został zabrany do szpitala, ale tam niestety zmarł.

Potem na jaw wyszły szczegóły zbrodni. Napastnik zaatakował toporkiem. Uderzał w głowę.

„Wybito mu oczy, zęby, rozcięto nos, przecięto język. By już nic nie widział, by nie mówił i nie mógł nigdy oskarżać” – „Fakt” przypomina słowa jednego ze znajomych zmarłego duchownego.

Nie będzie procesu. 27-latek trafi do zamkniętego zakładu?

Zarzuty 27-latkowi nie zostały przedstawione od razu. Mężczyzna trafił na obserwację psychiatryczną. Ta miała odpowiedzieć na pytanie, czy może on za swoje czyny odpowiadać przed sądem.

– Podejrzany Szymon K. został poddany badaniom przez zespół biegłych lekarzy, psychiatrów i psychologa. Biegli wydali jednoznaczną opinię, z której wynika, że w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, podejrzany nie miał zdolności rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem z uwagi na chorobę psychiczną w postaci schizofrenii paranoidalnej – „Gazeta Olsztyńska” cytuje Daniela Brodowskiego z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Śledczy tłumaczy, że jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, to mężczyzna zostanie umieszczony w zamkniętej placówce, gdzie nadal będzie badany.

– Od tej oceny będzie zależało, jak długo będzie pozostawał w odizolowaniu – dodał prokurator.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

uważam 27.01.2025 17:21
Męczeńska śmierć.

Asia 27.01.2025 13:16
W głowie się nie mieści jak musiał cierpieć.

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama