Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 13 stycznia 2025 00:58
Reklama
Reklama

Kasa samoobsługowa oszukana na awokado i banany. Sąd orzekł

Chciała kupić banany i awokado, a zapłacić za jabłka. Kobieta wpadła, kiedy próbowała oszukać kasę samoobsługową. Właśnie zapadł wyrok.

Autor: Canva

O takich przypadkach było głośno około 1,5 roku temu. Ceny szalały, wszystko drożało, a markety masowo wstawiały kasy samoobsługowe. Nieuczciwi klienci wykorzystali ten trend do robienia „tańszych zakupów”. Kładli na wagę np. droższe winogrona, a klikali, że jest to tańsza cebula. Często tacy złodzieje wpadali, ale sądy miały problem. Stanęły przed pytaniem, jakiego rodzaju to przestępstwo.

Trzy kilogramy bananów plus awokado

Onet, opisując wyrok, który właśnie zapadł, nazywa to zdarzenie jedną z najgłośniejszych kradzieży sklepowych 2024 roku.

„(...) w okresie ostatniej majówki warszawska policja wydała komunikat z tytułem „wzięła awokado i banany, a zapłaciła za jabłka”. 53-latka, będąca „bohaterką” tego komunikatu, wykorzystała stary trik z kas samoobsługowych w dyskontach: skasowała droższy towar, zatwierdzając go w systemie sklepowym jako produkt tańszy. Ale zrobiła to z wyjątkowym rozmachem. 53-latka nabiła jako jabłka aż trzy torby awokado (30 sztuk) oraz bananów (trzy kilogramy)” – czytamy.

Kobieta oszukała sklep na 215 zł i groziło jej do 8 lat więzienia. Kobieta wpadła dzięki sklepowemu monitoringowi.

Ale był problem, bo czy można oszukać kasę samoobsługową? Właśnie takie wątpliwości mieli prawnicy. Nie było wiadomo, z jakiego paragrafu można ukarać kobietę. Teraz już wszystko wiadomo. 

Tak, oszustwo, ale nie zwykłe, tylko komputerowe

Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza.

„Okazuje się, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz – w swoim akcie oskarżenia – zastosowała wobec kobiety inny paragraf niż ten, którym groziła jej policja. Według śledczych to, co zaszło w dyskoncie, nie było oszustwem – ale oszustwem komputerowym. A to inne przestępstwo i inny możliwy wymiar kary: maksymalnie do pięciu lat więzienia” – czytamy.

Finalnie oskarżona została skazana na grzywnę w wysokości 700 zł. Ma także zapłacić skarbowi państwa 1200 zł (i 23-procentowy podatek od tej kwoty) „tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu”.

Wyrok nieprawomocny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

trzeba pamiętać 12.01.2025 22:48
7. Nie kradnij!

wrrr 12.01.2025 20:01
ale chytra baba

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama