Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 kwietnia 2025 16:15
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama

Ostatnie Pokolenie twardo protestuje. Blokada drogi w godzinach szczytu

Od ponad tygodnia członkowie organizacji Ostatnie Pokolenie regularnie paraliżują ruch na Wisłostradzie oraz innych warszawskich drogach. Władze zapowiadają stanowcze działania.
Ostatnie Pokolenie twardo protestuje. Blokada drogi w godzinach szczytu
Aktywiści podkreślają, że ich inicjatywy są konieczne, by wymusić reakcję władz, jednak społeczne poparcie dla tej formy protestu jest coraz mniejsze.

Autor: Ostatnie Pokolenie

Protestujący pojawiają się w godzinach porannych. Domagają się wstrzymania budowy dróg ekspresowych i autostrad, a zaoszczędzone pieniądze chcą przeznaczyć na rozwój transportu publicznego. W ich wizji ma powstać ogólnopolski system transportu regionalnego z miesięcznym biletem za 50 zł.

Rafał Trzaskowski: „Sami sobie szkodzą”

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odniósł się do akcji. Stwierdził, że blokady są niezgodne z prawem i szkodzą sprawie, którą próbują promować aktywiści. Takie działania budzą jedynie niechęć do idei proekologicznych. 

„Jestem absolutnym przeciwnikiem tego typu zachowań” – zaznaczył Trzaskowski. 

Negatywne opinie wyrażają również warszawscy radni, którzy niezależnie od przynależności politycznej podkreślają, że blokowanie ulic nie jest właściwym narzędziem walki o zmiany.

Donald Tusk będzie działał

Sprawa protestów trafiła na szczebel rządowy. Premier Donald Tusk, za pośrednictwem platformy X, wyraził zaniepokojenie sytuacją z uwagi na fakt, że blokowanie dróg stwarza poważne zagrożenie dla państwa i jego obywateli. 

Premier zapowiedział, że odpowiednie służby podejmą stanowcze kroki, by zapobiegać podobnym akcjom w przyszłości. W obliczu jego deklaracji działacze Ostatniego Pokolenia natychmiast odpowiedzieli, że nie planują rezygnować z protestów.

Blokada drogi w godzinach szczytu

W 2024 roku aktywiści zablokowali ruch w Warszawie już kilkanaście razy. Ich działania objęły najczęściej uczęszczane arterie miasta; w godzinach szczytu to synonim wielokilometrowych korków.

Aktywiści podkreślają, że ich inicjatywy są konieczne, by wymusić reakcję władz, jednak społeczne poparcie dla tej formy protestu jest coraz mniejsze. 

W obliczu narastającego napięcia między rządem a protestującymi pytanie, czy znajdzie się sposób na rozwiązanie konfliktu bez jego eskalacji, pozostaje otwarte.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

po pierwsze 05.12.2024 14:44
Nie można szkodzić innym.

kryształ 05.12.2024 23:12
A jak inaczej?

Reklamadotacje unijne dla firm MŚP
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama