Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 18:45
Reklama dotacje rpo
Reklama

Kto wygrał w sąsiedniej Brandenburgii wybory?

W Brandenburgii – jednym z 16 landów w Niemczech – przeprowadzono właśnie wybory. Wybrano posłów do landtagu, czyli parlament kraju związkowego z którym graniczymy za Odrą. Ma to wpływ także na nas, sąsiadów zza Odry.
Kto wygrał w sąsiedniej Brandenburgii wybory?
Przedwyborczy krajobraz w Brandenburgii.

Autor: igryfino

Wybory mają bezpośredni wpływ na nasze pogranicze. Przykładowo, przed wyborami, władze federalne wprowadziły kontrole na granicy czy to w Osinowie Dolnym, Krajniku Dolnym czy Gryfino-Mescherin. Zresztą Niemcy wprowadziły kontrole na każdej swojej granicy. Zapewne miało to pokazać determinację w walce z nielegalną imigracją.

Możemy nieco odetchnąć z ulgą, bo wynik wyborów do landtagu Brandenburgii nieco odbiega od przedwyborczych sondaży, które wskazywały na minimalną przewagę radykałów.

Socjaldemokraci górą

W wyborach do landtagu w Brandenburgii ponownie zwyciężyła SPD, czyli socjaldemokraci. To partia popularnego premiera Dietmara Woidkego. Zdobyli 30,9% głosów. To więcej prawie o 5 proc. w stosunku do wyborów z 2019 r. Uzyskali 32 mandaty w 88-osobowym parlamencie.

Co ciekawe, w Brandenburgii mieszka  kanclerz Olaf Scholz (mieszka Poczdamu, stolicy landu). Jednak nie wykorzystano go w kampanii wyborczej. Bo mógłby… zaszkodzić? Ta dziwną strategia pokazuje się kryzys polityczny w samym CDU. Może to sygnalizować zmianę…

Ekstremiści o włos

Niepokoić może drugie miejsce  prawicowo-populistyczna AfD. Dostała ona poparciem 29,2%. To wynik lepszy niż5 lat temu o 5,7 punktu procentowego. Czyli faszyzująca Alternatywa dla Niemiec zdobyła aż 30 mandatów). Stosunkowo dobry wynik AfD potwierdza, że w landach wschodnich Niemiec ma ona charakter partii masowej. Głoszą oni hasła antyimigranckie, choć nie słychać aby mieli realny program w tej kwestii. Są zdecydowanie przeciwni imigracji i wojny na Ukrainie.

Z AfD nie chcą współpracować inne partie, więc raczej koalicji nie utworzy. 

Jeszcze kilka tygodni populiści dominowali w wyborach w Turyngii i Saksonii. 

Co ciekawe, w Parlamencie Europejskim, troje eurodeputowanych Konfederacji - Stanisław Tyszka, Marcin Sypniewski i Ewa Zajączkowska-Hernik - przystąpili do nowo utworzonej przez Alternatywę dla Niemiec (AfD) frakcji…

Co dalej z koalicją rządzącą?

Znamienne, że do regionalnego parlamentu nie dostali się Zieloni, bo nie przekroczyli progu wyborczego. 

CDU do utworzenia koalicji większościowej, podobnie jak po wyborach w Turyngii i Saksonii, konieczne będzie wsparcie BSW. YUzyskali oni 12 proc. w wyborach do parlamentu Brandenburgii. BSW to nowy na scenie politycznej Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW), który był w trakcie kampanii co najmniej równie prorosyjski jak AfD.

Natomiast czwartą pozycję w wyborach w Brandenburgii zajęła, z poparciem 12,1 proc. (12 mandatów), chadecka CDU.

-Mieliście wybór między różnymi partiami, ale każdego dnia mamy wybór poprzez nasze słowa i czyny. Sposób, w jaki traktujemy się nawzajem decyduje o świecie, w którym będziemy żyć w przyszłości – mówił Heiner Koch, arcybiskup Berlina.

Na marginesie stolica Niemiec stanowi wydzielony obszar i nie jest częścią Brandenburgii.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bolid 26.09.2024 01:27
To mieliśmy szczęście i szczęście mieli Niemcy.

Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklamadotacje rpo
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama