[AKTUALIZACJA 07.02.24]
Na poniższym zdjęciu zamieszczamy mapę z możliwymi utrudnieniami ruchu w okolicach Torunia - warto zaplanować objazdy.
Od 9 lutego w całej Polsce mają ruszyć protesty rolników, które mogą spowodować utrudnienia w ruchu drogowym. Planowane są także blokady dróg w naszym regionie. Protest mający rozpocząć się w piątek (9 lutego) około godz. 10 jest sposobem, w jaki rolnicy chcą wyrazić swój sprzeciw wobec polityki Unii Europejskiej dotyczącej importu produktów rolnych z Ukrainy. Rolnikom nie podoba się także brak działania ze strony rządu polskiego w tej sprawie.
Protest toruński to inicjatywa oddolna, która nie ma związku z akcją NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Jednak 9 lutego związkowcy z rolniczej „Solidarności” planują wielki strajk w całym kraju, włączając w to także Toruń i cały region.
Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” informuje, że strajk generalny rolników rozpocznie się blokadą wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainy, a następnie będą blokowane drogi i autostrady w różnych województwach. Również w regionie toruńskim zostanie przeprowadzony przewidziany strajk. Nieoficjalne informacje mówią, że 9 lutego Toruń zostanie zablokowany na czterech wjazdach - na drodze krajowej nr 10 w kierunku Warszawy, na drodze krajowej nr 15 w kierunku Olsztyna, na drodze krajowej nr 80 w kierunku Bydgoszczy oraz na drodze krajowej nr 91 w kierunku Gdańska.
Najważniejsze pytanie, które się nasuwa w kontekście tych protestów, to jakie są konsekwencje dla kraju. Blokady dróg i inne akcje mogą spowodować poważne utrudnienia w ruchu, co może wpłynąć na funkcjonowanie logistyki i handlu. Ponadto, protestujący rolnicy domagają się zmian w polityce handlowej z Ukrainą i wdrażania programu „Zielony Ład”, co może wywołać napięcie dyplomatyczne oraz negatywnie wpłynąć na relacje z Unią Europejską.
Z drugiej strony, rolnicy mają swoje racje. Import tanich produktów rolnych z Ukrainy może powodować spadek cen polskich produktów na rynku, co negatywnie wpływa na dochody rodzimych rolników. Ponadto, niektóre zasady programu „Zielony Ład” mogą być trudne do wdrożenia przez rolników, co może prowadzić do dalszych utrudnień w ich działalności.
W związku z planowanymi protestami, warto zachować wyrozumiałość i zrozumienie dla sytuacji, w jakiej znaleźli się rolnicy. Walczą oni bowiem o ochronę polskich rodzinnych gospodarstw rolnych przed upadkiem i bankructwem.
Napisz komentarz
Komentarze