Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 13:32
Reklama dotacje rpo
Reklama

Straszna tragedia z udziałem czworonoga. Dziecko nie żyje

Przez 1,5 godziny ratownicy, chirurg oraz anestezjolog walczyli o życie kilkutygodniowego dziecka zaatakowanego przez bulteriera. -Stan dziecka był tak ciężki, że cokolwiek byśmy nie zrobili, to i tak skończyłoby się to tragedią – mówi Marcin Wolski, zastępca dyrektora szpitala.
Straszna tragedia z udziałem czworonoga. Dziecko nie żyje
Bulterier.

Autor: S.R. (arch.)

Do tragedii doszło 2 stycznia 2024 r. w Zgorzelcu. Bulterier mieszkał z rodziną w mieszkaniu. Niedawno pojawił się nowy członek rodziny. I to właśnie to niespełna dwumiesięczne niemowlę zaatakował pies rzucając się dziecku do twarzy. 

Walka o życie niemowlaka

Zawiadomiona przez rodzinę karetka pogotowia przyjechała i rozpoczęła ratowanie. Potem akcja ratunkowa przeniosła się do szpitala. Niestety nie udało się uratować życia malucha.

Zespół Ratownictwa Medycznego 16.30 przywiózł na SOR 7-tygodniową dziewczynkę z objawami pogryzienia przez psa szczególnie w okolicach głowy. Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta akcja ratunkowa nie przyniosła skutku. Dziecko zmarło o godz. 18.10. Ze wstępnych ustaleń oględzin wynikało, że czaszka była uszkodzona, kości były złamane, dziecko było nieprzytomne - informuje Marcin Wolski, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala w Zgorzelcu.

Atak psa nastąpił w domu

Policja, która również została powiadomiona o tym tragicznym zajściu, wszczęła śledztwo w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego tragicznego wypadku.

-W chwili zdarzenia obecni byli członkowie rodziny, jak i kilkutygodniowa dziewczynka - informuje komisarz Agnieszka Gogół, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. -Wszystkie okoliczności zdarzenia objęte są prokuratorskim śledztwem. Policjanci przewieźli psa do schroniska – dodaje rzecznik policji.

Działania prokuratury

Na polecenie prokuratury, zwłoki niemowlęcia poddane zostaną sekcji zwłok, aby móc zgromadzić wszelkie niezbędne dowody dotyczące ataku bulteriera. Pies, który zaatakował niemowlę, został przewieziony do schroniska, gdzie obecnie przebywa w specjalnym kojcu.

Śledztwo nie jest prowadzone przeciwko komuś, ale w sprawie.

Stacja telewizyjna TVN24 poinformowała, że czaszka dziewczynki była połamana przez psa. Pies podobno nie był agresywny.

Uważać na groźne rasy psów

Ten tragiczny incydent przypomina nam o konieczności ostrożności w obecności niebezpiecznych ras psów. Wszyscy powinniśmy być świadomi, że niezależnie od tego, jak dobrze znany i nieagresywny może być pies, istnieje zawsze ryzyko takich nieprzewidzianych sytuacji. Należy zawsze podjąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza w przypadku niemowląt i małych dzieci, aby zapewnić im bezpieczeństwo i ochronę.

Ta tragiczna historia stanowi przestrogę dla wszystkich miłośników zwierząt, aby dokładnie zrozumieć charakterystykę, potrzeby i potencjalne zagrożenia związane z poszczególnymi rasami psów. Świadomość, edukacja i odpowiedzialność są kluczowymi elementami, które mogą pomóc uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

dramat 04.01.2024 11:50
pies do uśpienia, gołymi rękoma bym zatłukł..

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama