W przeddzień święta niepodległości toruńscy kryminalni zrobili nalot na jedno z mieszkań na Bydgoskim Przedmieściu. Znaleźli tam sporo różnych narkotyków.
To przekroczenie prędkości rozbudziło zainteresowanie nie tylko policjantów, ale także wywołało zdumienie i oburzenie wśród innych kierowców.
W takim stanie trudno się poruszać samodzielnie. Jednak mężczyzna nie dbał nie tylko o swoje życie, ale także uczestników ruchu drogowego.
Adrian Ciechacki to mężczyzna, który jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w następstwie którego zginął 51-latek.
Na filmie było widać jak uderza przypadkowe osoby, zmuszając je jednocześnie do określonych zachowań. W trakcie jego zatrzymania znaleziono narkotyki.
Nawet ich nie przymierzył. Schował kurtki za pazuchę i wyszedł z galerii handlowej aby uciec zamówioną chwilę wcześniej taksówką.
Zaczęło się od próby zatrzymania i przeprowadzenia rutynowej kontroli drogowej. Jednak kierowca widząc policyjne sygnały przyspieszył i zaczął uciekać.
Uderzył w zwierzynę, więc znalazł się na poboczu. Wtedy wjechał w niego pijany kierowca. Przytaczamy tę historię ku przestrodze.
Porcje były dokładnie przygotowane. Nie zdążył jednak żadnej sprzedać. Był obserwowany przez policję. Policjanci idealnie trafili z momentem zatrzymania.
Najczęściej domy i ich mieszkańcy byli wcześniej obserwowani, a sprawcy byli bardzo ostrożni podczas wyboru potencjalnych ofiar.
Przejdź do kategorii