Zaopatrzeni w odpowiednie narzędzia, założyli koło zapasowe, umożliwiając kobiecie dalszą podróż. Tak służy obywatelom policja.
Zaczęło się od nieudanej próby kradzieży baterii. Wsunął je do kieszeni i sądził, że nikt nie zauważył. Zrobiło się "ciekawie" gdy przyjechała policja.
Kobieta, gdy wpadła w ręce ścigających ją policjantów, niemal od razu trafiła do Zakładu Karnego. Co wymiar sprawiedliwości ma na nią?
Zniszczył i oddalił się od miejsca przestępstwa. Został jednak rozpoznany. Na widok policji zaczął uciekać. Teraz grozi mu nawet lat więzienia.
Wystarczył zaledwie jeden nieprawidłowo wypełniony dokument, by policja zatrzymała do kontroli drogowej kierującego osobowym Renault. Spotkanie z policjantami szybko przekształciło się w różne nieprzyjemności dla 51-letniego mężczyzny.
Po starsze małżeństwo do lasu wyruszyła grupa poszukiwawcza. Sytuacja była coraz bardziej krytyczna.
Ta dzisiejsza straceńcza jazda miała swoje etapy. A nie zatrzymanie się do kontroli to tylko jedna z wielu przewin. Rachunek tych poczynań będzie słony.
Używał specjalnie dostosowanego i zaprojektowanego sprzętu teleinformatycznego. Za to przestępstwo grozi mu kara do lat 3 pozbawienia wolności.
-Nie po to walczyliśmy o naszą córkę, aby teraz mówił ktoś, że nie będę jej kochał - powiedział ojciec w budynku sądu przed kamerami. -Dobro córki stawiam ponad wszystko - powiedział przed sądem ojciec.
Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o niszczeniu samochodów przez mężczyznę. Natychmiast zdarzenia skierował załogę policji. Na miejscu mundurowi ustalili świadka zdarzenia. Rysopis wystarczył.
Przejdź do kategorii