Wypadek z niczego. Kierowca zmarł w szpitalu

Do  wypadku doszło na drodze Troszyn-Mieszkowice

-Ze wstępnych ustaleń wynika, że 45 letni kierujący seatem na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków ruchu, stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w przydrożna skarpę. W ciężkim stanie został przetransportowany przez LPR do szpitala, gdzie niestety w godzinach wieczornych zmarł - informuje st. sierż. Jakub Kuźmowicz, oficer prasowy komendanta powiatowego policji .

Badane są przyczyny i okoliczności zdarzenia. Wiadomo, ze kierowa nie miał zapiętych pasów.

Na zdjęciu (z OSP Mieszkowice) też moment wylądowania helikoptera LPR.