Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 18:21
Reklama
Reklama

Pracował w szpitalu bez przerwy ponad sto godzin. Ryzyko dla zdrowia zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy

Ile w szpitalu może pracować lekarz? Z raportu NIK wynika, że bardzo długo. I ma to wpływ nie tylko na jego zdrowie, ale też bezpieczeństwo pacjentów.
Pracował w szpitalu bez przerwy ponad sto godzin. Ryzyko dla zdrowia zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy
Ryzyko dla zdrowia zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy

Autor: Canva

„W każdym z publicznych szpitali wojewódzkich skontrolowanych przez NIK wystąpiły nieprawidłowości związane z udzielaniem świadczeń i gospodarką finansową. Najpoważniejsze dotyczyły nieudzielania pacjentom informacji, unikania wyboru kadry zarządzającej w konkursach, niewystarczającego poziomu zatrudnienia personelu lekarskiego i pielęgniarskiego oraz zbyt długich jego dyżurów” – informuje Najwyższa Izba Kontroli, która przeanalizowała sytuację wybranych placówek.

Ryzyko dla zdrowia zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy

Najważniejsze ustalenia kontrolerów dotyczą właśnie organizacji pracy medyków. NIK wytyka, że dochodzi do bardzo poważnych uchybień, które mogą doprowadzić do tragedii.

„Kontrola weryfikacji norm czasu pracy i obsady dyżurów przez personel lekarski wykazała, że w dwóch szpitalach wojewódzkich wystąpiło ryzyko dla zdrowia zarówno pacjentów, jak i samych lekarzy. Udokumentowano bowiem pełnienie przez lekarzy zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych kilkudniowych, nieprzerwanych dyżurów, co nie zapewniało im właściwego odpoczynku, a co za tym idzie stwarzało ryzyko popełnienia przez nich błędu lub bezpośrednio mogło zagrażać ich zdrowiu” - stwierdza wprost Izba.

I podaje przykłady.

Za mało etatów, zbyt długie dyżury

Szpital we Włocławku nie spełniał norm zatrudnienia pielęgniarek i na Oddziale Chorób Wewnętrznych i Nefrologii zatrudniano (w maju 2022 r.) pielęgniarki w równoważniku 18,35 etatu oraz w styczniu 2023 r. – 22,16 etatu. Tymczasem minimalna norma zatrudnienia dla oddziału z 40 łóżkami wynosiła 24 etaty.

To jeszcze nie jest najgorsze. W Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej (Lublin) „nie zapewniono należytego poziomu bezpieczeństwa zarówno pacjentom, jak i lekarzom”. 

Chodzi o to, że lekarzowi pracującemu na podstawie umowy cywilnoprawnej pozwolono pełnić dyżury bez przerw i leczyć przez wiele godzin. 

„W kontrolowanym okresie sytuacje takie stwierdzono 12 razy na Oddziale Chirurgii Plastycznej. Lekarz świadczył nieprzerwanie pracę od 51,5 do 103,5 godziny” – punktuje NIK.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

te czasy 22.02.2025 09:37
Wincenty Pstrowski

Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama