Po wielu tygodniach ciężkiej pracy operacyjnej i intensywnego dochodzenia, policjanci ustalili, że skradziona maszyna, o sporej wartości, nadal "pracuje".
Do reklamówki spakowała pieniądze i biżuterię. Torbę wyrzuciła przez okno. Uwierzyła policjantom, że namierzyli ją złodzieje i chcą okraść. To kolejna ofiara, która przekazała oszustom potężny majątek.
Złodzieje samochodowi są o krok przed swoimi ofiarami. Niestety często im się to udaje. Metoda „na drut” bądź „na butelkę” to już przeszłość.