Wybory samorządowe już w najbliższą niedzielę. Ale w nocy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza. Oznacza to koniec jakiekolwiek agitacji.
Z prognozy wyborczej wynika że PiS traci poparcie w walce o sejmiki wojewódzkie w całej Polsce. Niewiele wskazuje na to, że uzyska wyniki jak w 2018 roku.
Już w najbliższą niedzielę 7 kwietnia wybory samorządowe. Otrzymamy kilka kolorowych kart do głosowania. Druga tura odbędzie się 2 tygodnie później.
Bukmacherzy wskazują faworytów w nadchodzących wyborach samorządowych. Po 7 kwietnia ktoś może zarobić.
Nie ma spektakularnych akcji, ostrych ataków, trafnych ripost. Chciałoby się powiedzieć, że tak powinno być zawsze. Czy jednak na pewno wiadomo kto wygra?
CRW czyli Centralny Rejestr Wyborców, bo w tych wyborach głosują tylko ci, którzy są zameldowani na stałe. Dlaczego tak jest? Wyjaśnienie w artykule.
Prestiżowe zwycięstwa to duże miasta, ale strategicznie ważne są sejmiki województw. 7 kwietnia wybierzemy także kandydatów do tego organu.
Nie każdy będzie mógł 7 kwietnia udać się do urn. Są jednak sytuacje, w których można znaleźć rozwiązanie. Warto się zapoznać, bo terminy uciekają.
A to oznacza, że tacy kandydaci nie mają z kim przegrać. Chyba że z samym sobą. Okazuje się, że w co piątej gminie w Polsce ma miejsce taka sytuacja.
Po peugeocie 206 przejechał brytyjski czołg Alvis. W niektórych okolicach naszego kraju tak walczy się o reelekcję.