Zaczęło się od zabrania portfela, który znalazł na ulicy. Skończyło na zarzutach dotyczących przywłaszczenia sobie cudzej rzeczy.
Ceneo pozwało amerykańskiego giganta i jak na razie prowadzi w starciu przed sądem. Te decyzje mogą zmienić rynek i nawyki internautów.
Sąd przyznał poszkodowanemu mężczyźnie rację i 20 tysięcy złotych odszkodowania. Ale i tak musi on wyłożyć, a nawet dołożyć pieniądze z własnej kieszeni.
Sąd Najwyższy uznał, że mężczyzna, który niósł transparent z hasłem „Mamy durnia za prezydenta”, nie znieważył głowy państwa.
Sprawa dotyczy 16-letniej dziewczyny, która potrącona przez busa została uznana za winną spowodowania wypadku. Sąd jednak nie zgodził się z opinią biegłego i prokuratury.
Mężczyzna nagrał telefonem kierowcę, który mógł popełnić wykroczenie drogowe. Sprawą zajęła się policja i ukarała autora filmu. Sytuację musiał ocenić sąd.
Kobieta szantażowała właścicielkę restauracji, że jeśli ta nie zapłaci pieniędzy, ujawni zdjęcia robaków w jedzeniu. Problem w tym, że ich tam nie było.
Chodzi o Stefana Niesiołowskiego, któremu zarzucono przyjmowanie łapówek od biznesmenów. Sam polityk mówił, że jest niewinny.
Prawnicy zacierają ręce. Są tacy, którzy chętnie przyjmą takie sprawy. Jeżeli któryś z polityków nie dotrzyma obietnicy, wyborca może podać go do sądu?