Mamy 2 wiadomości dla emerytów: złą i dobrą. Jest też wiadomość dla wszystkich płacących składki emerytalne i rentowe. Przybyło im na kontach w ZUS. Ale po kolei…
A emeryci i renciści niecierpliwie czekają. ZUS przekonuje, że chodzi o czas i nie zdąży tego zrobić w wyznaczonym terminie. Co na to rząd?
1 marca – jak co roku o tej porze – emerytury zostały podwyższone o wskaźnik inflacji. Bo to od niej zależy marcowa skala wzrostu tych świadczeń.
Żeby otrzymać kilka tysięcy emerytury, statystyczny 30-latek musi zarabiać dziś tyle, ile w Polsce mało kto zarabia.
Zamiast emerytury praca, jak dług się da. Jedna piąta Polaków tak myśli o przyszłości. Jedna czwarta uważa, że jednak jakoś utrzyma się z ZUS.
GUS policzył, jak długo będziemy jeszcze żyli. Teraz ZUS policzy nam nasze emerytury. Tablice życia 2024 to nie są dobre wiadomości dla przyszłych emerytów.
Można powiedzieć, że podwyżka będzie "z automatu" - nie trzeba składać żadnych dodatkowych dokumentów aby ją otrzymać.
Z roku na rok ilość emerytów przybywa. Prawie 90 procent pracowników nabywających prawo do emerytury od razu z niego korzysta. Nic z resztą dziwnego.
W pierwszym półroczu 2023 roku przybyło nam ponad 160 tys. emerytów. Niestety dzieci nadal rodzi się zbyt mało. Czy Polskę czeka katastrofa demograficzna?