„Trudno zachować profesjonalny dystans w obliczu dzieła tak wybitnego astronoma” - przyznają.
W rozmowie z serwisem Nauka w Polsce zaznaczają, że było to dla nich:
„naukowe przeżycie wzbogacające wiedzę oraz wzmacniające umiejętność dostosowania się do pracy w różnych szerokościach geograficznych”.
Badanie księgi odbyło się we współpracy z Uniwersytetem Świętego Tomasza w Manili dzięki zaangażowaniu polskich dyplomatów.
Nauka w Polsce: Zbadały Panie 480-letnią księgę Mikołaja Kopernika „De Revolutionibus Orbium Coelestium”, przechowywaną w bibliotece Uniwersytetu św. Tomasza na Filipinach. Jak to jest badać tak stare dzieło, o takim znaczeniu historycznym?
Dr Jolanta Czuczko z Katedry Konserwacji-Restauracji Papieru i Skóry Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (KKRPS WSzP UMK): Było to ciekawe doświadczenie zobaczyć dzieło stworzone przez polskiego astronoma, wydrukowane w europejskiej oficynie wydawniczej, które zawędrowało aż na Archipelag Filipiński. To, co wyróżnia ten zabytek, to jego intrygująca historia i sposób jego wykorzystywania. Książka trafiła na wyspy wraz z Hiszpanem Hernandem del los Rios Coronelem. Hiszpanie byli ówcześnie potęgą morską, a w rozważaniach Kopernika znajdują się tabele, które wykorzystywano w procesie nawigacji. Odkrywanie nowych informacji, krok po kroku, wspólnie z właścicielami, było przygodą. My, konserwatorzy zabytków, często poznajemy życie zarówno zwykłych, jak i wybitnych ludzi, za pośrednictwem przedmiotów, którymi się posługiwali.
Nauka w Polsce: O czym panie myślały, dotykając ten egzemplarz?
Więcej na:
Źródło informacji: Nauka w Polsce
Napisz komentarz
Komentarze