Rafał Kalinowski urodził się jako Józef Kalinowski. Jego matka zmarła zaraz po porodzie, a ojciec, który ożenił się jeszcze dwa razy, zadbał o jego wychowanie. Trzecią żoną ojca Józefa była Zofia Puttkamer, córka Maryli Wereszczakówny - niespełnionej miłości Adama Mickiewicza. To właśnie przybrana matka miała duży wpływ na rozwój i formowanie się Józefa.
Bujne miał życie, do czasu...
Po ukończeniu gimnazjum wstąpił do stworzonej w Petersburgu Akademii Inżynierii Wojskowej. Jako absolwent tej uczelni został cenionym inżynierem, budującym kolejne arterie kolejowe, mosty i fortece. Jego sukces zawodowy był równocześnie utożsamiany z wieloma romansami i związkami z kobietami. Jednak, kiedy wybuchło powstanie styczniowe w 1863 roku, Józef natychmiast zrzucił swój mundur i przystąpił do walki. Stając się członkiem rządu narodowego, objął stanowisko ministra wojny na Wileńszczyźnie. Niestety, po upadku powstania został aresztowany i skazany na śmierć. Dzięki staraniom rodziny wyrok zamieniono na dziesięcioletnią katorgę na Syberii.
Pobyt na Syberii
W czasie pobytu na zesłaniu, Rafał Kalinowski pisał listy do swoich bliskich, w których prosił o jakiekolwiek pamiątki, które by przypominały mu o ich obecności. Było to dla niego niezwykle ważne w duchowym porywie i odświeżeniu myśli oraz ogrzaniu serca.
Wychowawca Czartoryskiego
Po zakończeniu katorgi na Syberii, Rafał Kalinowski przeniósł się do Paryża, gdzie został wychowawcą Augusta Czartoryskiego - przyszłego błogosławionego. Przekazał mu swoją wszechstronną wiedzę, ale przede wszystkim pomógł w pogłębianiu jego wiary i życia duchowego. Po zakończeniu pracy wychowawczej, Rafał podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu i wybrał Karmelitów Bosych. Przyjął wówczas imię Rafał.
Przez 10 lat unikał spowiedzi
Po ukończeniu teologii i otrzymaniu święceń, Rafał Kalinowski pracował gorliwie nad odnowieniem Karmelu w Polsce i pełnił szereg odpowiedzialnych funkcji. Jego droga do świętości nie była łatwa. W czasie studiów doświadczył obojętności religijnej, a przez długie dziesięć lat unikał sakramentu pokuty. Jednakże to doświadczenie osobiste, które przeżył podczas powstania, zmieniło go na zawsze. Miał dar jednania grzeszników z Bogiem i przywracania im spokoju sumienia. Stał się znany jako "męczennik konfesjonału", gdyż nieustannie spowiadał penitentów i nie chciał, aby ktokolwiek odszedł od pustego konfesjonału.
Moc sakramentu pokuty
Rafał Kalinowski jest jednym z tych niezwykłych spowiedników, którzy zostawili swoje piętno w historii. Wraz z takimi postaciami jak Jan Vianney i ojciec Pio, przypomina nam o wartości i mocy sakramentu pokuty. Pomimo, że niektórzy mogą nas zranić lub urazić w czasie spowiedzi, to dzięki nim otrzymujemy Boże przebaczenie i możemy dalej żyć jako dzieci Boże. Rafał Kalinowski jest patronem inżynierów, żołnierzy, oficerów i Sybiraków, co w pełni oddaje różne etapy i aspekty jego fascynującego życia.
Napisz komentarz
Komentarze