Pracuje ono nad zarządzeniem nocnej prohibicji na stacjach paliw. Resort uważa, że trunki w takich miejscach, po zmroku, nie powinny być dostępne.
Przesunięcie reklamy na późniejszą godzinę
Są także inne pomysły. Zgłaszają je zarówno politycy, jak i obywatele. Senat zajął się właśnie dwiema petycjami dotyczącymi alkoholu. Pierwsza to pomysł zmiany godzin, w jakich obowiązuje w telewizji zakaz reklamowania piwa. Obecnie można to robić od godziny 20 do 6 rano.
„Zakaz miałby być wydłużony z godziny 20 na godzinę 22. Do tego czasu nie mogłyby być emitowane reklamy i promocje piwa w telewizji, radiu, kinie i teatrze” – podaje rynekzdrowia.pl.
Okazuje się, że MZ jest temu przychylne. Resort powołuje się na różne analizy, zgodnie z którymi reklama ma znaczący wpływ na spożycie alkoholu.
„W przypadku reklam telewizyjnych, których odbiorcą była młodzież, prawdopodobieństwo picia konkretnych marek napojów alkoholowych było aż pięciokrotnie większe niż w przypadku młodzieży, która nie widziała reklam. Szczególnie silny negatywny efekt, w postaci zwiększonego picia alkoholu oraz upijania się w młodszym wieku, mają na młodzież reklamy telewizyjne, w których pojawia się motyw imprezy” – to fragment stanowiska resortu.
Minister sportu liczy pieniądze, bo chodzi o zajęcia dla uczniów
Ale MZ dodaje, że takie zmiany trzeba skonsultować z ministrem sportu, bo 10 proc. z wydatków na reklamę piwa idzie na Funduszu Zajęć Sportowych dla Uczniów. I trzeba sprawdzić, czy zmiana godzin nie zmniejszy wpływów.
„Z kolei Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie sprzeciwia się zmianie górnej granicy godzinowej zakazu prowadzenia reklamy i promocji piwa z godziny 20 na godzinę 22 w kinie i w teatrze. W przypadku telewizji widzi jednak przeszkody w kwestii nowej regulacji” – czytamy.
Dyskusja będzie jeszcze trwała, bo Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych chciałaby całkowitego zakazu reklamowania piwa. Po drugiej stronie stoją browarnicy, którzy są przeciwni zmianom i uważają, że rynek piwa jest „nasycony” i reklama nie wpływa na zwiększenie spożycia.
Zima i alkohol. Całkowity zakaz sprzedaży procentów
Druga petycja dotycząca ograniczeń w dostępie do alkoholu proponuje, aby dać samorządom prawo do ograniczenia czasowej sprzedaży napojów alkoholowych. W tym przypadku nie chodzi o godziny, ale o dni, tygodnie i miesiące. Autorzy tego pomysłu chcą, aby radni mogli zakazać sprzedawania trunków w okresie od 1 listopada do 31 marca.
Chodzi tu o przypadki śmierci z wychłodzenia, co często następuje po upiciu się i zaśnięciu na mrozie.
„W praktyce zgony te dotyczą osób znajdujących się w stanie upojenia alkoholowego, które zakupiły alkohol w sklepie i następnie spożywają go poza miejscem sprzedaży, a na skutek odurzenia alkoholowego zasypiają, będąc wystawionymi na działanie niskiej temperatury. Wnioskowane ograniczenie może spowodować zmniejszenie ilości zgonów z tej przyczyny” – podano.
Senat przyjął obie petycje i skierował je do dalszych prac.
Napisz komentarz
Komentarze