Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie pijanego 41-letniego mężczyzny mogło doprowadzić do kolejnej tragedii na drodze, co stanowi alarmujący przykład braku rozwagi i świadomości skutków negatywnych zachowań. Mimo kolejnych tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych, niektórzy kierowcy wciąż nie potrafią przewidzieć konsekwencji swoich działań.
Wypadek, który miał miejsce 2 listopada, w którym uczestniczyły samochody osobowe marki Volkswagen Passat, citroen C4 oraz opel astra, został zgłoszony policji około 17.20. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy ruchu drogowego, którzy ustalili przebieg zdarzenia oraz sprawdzili trzeźwość uczestników.
Bardzo szybko zauważono, że od kierowcy pierwszego auta, volkswagena passata, czuć silną woń alkoholu, co potwierdziło badanie wykazujące ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna ten jadąc w kierunku stolicy województwa, najechał na tył citroena, który z kolei uderzył w opla astra znajdującego się na lewym pasie. Kierowca volkswagena twierdził, że nie był pewien, czy citroen poruszał się czy stał w miejscu, co doprowadziło do tego niebezpiecznego incydentu.
W wyniku zdarzenia dwie osoby trafiły do szpitala na badania, w tym kierujący oplem, który odniósł obrażenia oraz kobieta podróżująca citroenem, która na szczęście wyszła z tego zdarzenia bez większych obrażeń.
Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę i odpowiedzialność za swoje czyny na drodze, ponieważ nawet jedno chwile nieuwagi może prowadzić do tragicznych skutków dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Nie wolno bagatelizować konsekwencji prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, które mogą być katastrofalne. Bezpieczeństwo wszystkich na drodze powinno być priorytetem dla każdego z nas.
Napisz komentarz
Komentarze