A to – oceniają eksperci – nie koniec podwyżek. Na rynku europejskim cena masła osiągnęła historyczny poziom 8,5 tys. euro za tonę, a prognozy wskazują, że może ona przekroczyć 9 tys. euro za tonę w nadchodzących miesiącach.
Skąd ta drożyzna?
Wysokie ceny masła są wynikiem kilku problemów, które dotknęły rynek mleka w Europie.
Po pierwsze, problemem jest zmniejszenie produkcji mleka, spowodowane m.in. suszą. Na wschodzie Polski susza obniżyła wydajność krów, co skłoniło mleczarnie do korzystania z drogiego mleka przerzutowego.
Po drugie, zmniejszyła się liczba hodowców krów mlecznych w wyniku epidemii chorób zwierząt.
Dodatkowo, inwestycje w produkcję masła są mało opłacalne dla mleczarni. Te bardziej stawiają na produkcję białka.
Przed świętami ceny masła nie spadną
Przed Bożym Narodzeniem popyt na masło jest szczególnie wysoki z powodu przygotowań do świątecznych wypieków. Dlatego nie ma się co łudzić – ceny masła przed świętami najprawdopodobniej nie spadną.
Spekulacje rynkowe również nie pomagają. Inwestorzy wykupują transakcje futures na masło i blokują towar z zamiarem późniejszej jego odsprzedaży z dużym zyskiem.
Taniej będzie dopiero za kilka miesięcy
Eksperci przewidują, że ceny masła będą rosnąć aż do końca roku. W 2025 roku sytuacja może się nieco poprawić.
W pierwszym kwartale 2025 roku ceny masła raczej będą wciąż utrzymywać się na wysokim poziomie – około 8 tys. euro za tonę. W drugim półroczu ceny powinny już zacząć widocznie spadać, co na plus odczujemy w swoich portfelach.
Napisz komentarz
Komentarze