Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:37
Reklama
Reklama

Uzdrowisko jak sama nazwa wskazuje, powinno służyć zdrowiu. Czy tak jest?

Taki smutny wniosek wypływa z kontroli Najwyższej Izby Kontroli, która zbadała stan powietrza w uzdrowiskach. Ich status potwierdził minister zdrowia.
Uzdrowisko jak sama nazwa wskazuje, powinno służyć zdrowiu. Czy tak jest?

Autor: Canva

Czym oddychają kuracjusze, którzy jadą do uzdrowisk, żeby się leczyć. NIK wziął pod lupę 12 takich miejsc i zbadał  nich jakość powietrza. Okazało się, że żadne z nich nie spełniało wszystkich wymagań. 

Minister zbagatelizował dokumenty

Już na „etapie potwierdzania statusu 12 uzdrowisk (…) zbagatelizowano problem zanieczyszczonego powietrza, co mogło mieć negatywny wpływ na zdrowie kuracjuszy, zwłaszcza tych o podwyższonym ryzyku zachorowalności, m.in. dla osób z chorobami układu oddechowego lub krążenia, a także seniorów i dzieci” – czytamy na stronie NIK. 

„Mimo to w każdym przypadku potwierdzono status uzdrowiska bez żadnych zastrzeżeń” – podsumuje NIK. 

Minister zdrowia po prostu uznał, że posiadają one klimat o właściwościach leczniczych”. Zbagatelizował tym dokumenty wskazujące na niespełnienie tych wymagań

Wysokie przekroczenia normy

Po kontroli NIK uznał, że w 11 z 12 badanych uzdrowisk były przekraczane normy zanieczyszczenia powietrza. 

• Goczałkowice-Zdrój, Swoszowice, Rabka-Zdrój mieściły się w przedziale od 189 do 334 proc. dopuszczalnego poziomu.

• Busko-Zdrój, Ciechocinek, Cieplice, Inowrocław, Szczawno-Zdrój – w przedziale od 109 do 166 proc. normy. 

Z kolei stężenia średnioroczne B(a)P przekraczane były w każdym uzdrowisku i mieściły się one w przedziale od 240 do 1450 proc. normy. 

W 8 uzdrowiskach mogły wystąpić stężenia na poziomie co najmniej 700 proc. normy.

Smutne wnioski pokontrolne

Jak podkreśla NIK, w 2 przypadkach (Cieplice i Goczałkowice-Zdrój) gminy nie usunęły nieprawidłowości. Mimo to minister zdrowia  nie wystąpił do Rady Ministrów o pozbawienie ich statusu uzdrowiska.

„To zaniechanie spowodowało, że w 2018 r. gminy uzdrowiskowe mogły starać się o potwierdzenie statusu uzdrowiska na kolejne 10 lat, mimo że w dalszym ciągu nie spełniały wymagań w odniesieniu do jakości powietrza” – podsumowuje NIK.

Wnioski i zalecenia pokontrolne trafiły m.in. do ministra zdrowia.

Dlaczego jakość powietrza jest taki ważny?

Bo – jak odpowiada NIK – do uzdrowisk trafiają m.in osoby z chorobami układu oddechowego lub układu krążenia, seniorzy i dzieci. 

W tych 12 uzdrowiskach, którymi zajmował się NIK – jak wynika z danych ZUS I NFZ – w latach 2018-2022 leczyło się ok. 45 tys. osób z grupy ryzyka, w tym prawie 7 tys. dzieci. Dlatego taka ważna dla zdrowia kuracjuszy jest jakość powietrza.

Zgodnie z przepisami status uzdrowiska może uzyskać obszar, który m.in. posiada klimat o właściwościach leczniczych i spełnia odpowiednie wymagania środowiskowe.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wielki Logik 22.08.2024 08:34
A uzdrowisko to wypoczynek w lesie czy w budynku? Jaki oni mają wpływ na to co jest nad ich głowami? Niebo nie należy do administratora uzdrowiska..?

hehehe 22.08.2024 08:21
Siwy dym. Ciechocinek?

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama