Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 09:37
Reklama
Reklama

Żabka ma cwany plan na handel w niedzielę. Nie sprzedawca, a pracownik

Sklepy Żabka mają sposób aby ominąć zakaz handlu w niedzielę. Sprzedawca a nie pracownik doradzi, poda towar, ale nie nie zapłacimy u niego w kasie. Niektóre Żabki już wprowadziły zmiany, które pozwalają im handlować w niedziele niehandlowe.
Żabka ma cwany plan na handel w niedzielę. Nie sprzedawca, a pracownik
Nie tylko 7 niedziel w roku...

Autor: Cybularny Wikipedia

Doradzi, poda towar, ale nie nie zapłacimy u niego w kasie. Niektóre Żabki już wprowadziły zmiany, które pozwalają im handlować  w niedziele niehandlowe.

Wydawało się, że już wszystkie sposoby na obejście zakazu handlu w niedziele w Polsce zostały już wyczerpane. Nic takiego. Głowy handlowców wciąż są pełne pomysłów, a Żabka właśnie pokazała, że rozwiązań jest wiele.

7 niedziel w roku

Przypomnijmy, że w ciągu roku jest zaledwie 7 niedziel, kiedy można swobodnie zrobić zakupy. Duże sklepy są z reguły zamknięte. Mniejsze mogą być czynne, jeżeli np. za kasą stanie właściciel. Tak działają m.in. wszechobecne Żabki.

Dodajmy także, że w Sejmie jest właśnie procedowana zmiana ustawy. Jeśli przejdzie, to sklepy będą mogły pracować w dzień wolny, ale pod warunkiem, że zapłacą pracownikom podwójną stawkę i zagwarantują im inny dzień wolny. Obiekcje co do tego mają związkowcy z NSZZ „Solidarność” i sami handlowcy reprezentujący mniejszych przedsiębiorców.

Konsjerż w Żabce

Tymczasem niektóre Żabki znalazły inny sposób na sprzedaż w niedzielę. Jak podaje Wyborcza.biz w jednym ze sklepów w Warszawie można spotkać konsjerżów. To postacie znane z hoteli czy wyższej klasy restauracji. Konsjerż zaopiekuje się klientem, pomoże, doradzi, ale nie jest ani kelnerem, ani recepcjonistą. W Żabkach działa to podobnie. 

W sklepie z konsjerżem klient sam robi zakupy, płaci w kasie samoobsługowej. Jeżeli ma problemy, to konsjerż pomoże. Może nawet podać towar i pomóc w obsłudze kasy, ale nie przyjmie płatności.

– Jak wynika z naszych informacji, franczyzobiorcy Żabek najczęściej korzystają z wyłączenia dla przedsiębiorcy prowadzącego sprzedaż samodzielnie i na własny rachunek. W przypadku opisanym przez „Gazetę Wyborczą”, franczyzobiorca prowadzący sklep prawdopodobnie skorzystał z danej mu możliwości prowadzenia sprzedaży za pośrednictwem kasy samoobsługowej, a osoby odpowiedzialne za sklep zgodnie z prawem wykonywały zadania inne niż te związane z prowadzeniem handlu – tak sieć tłumaczy tę sytuację „Faktowi”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
bocian 10.06.2024 15:01
Mądry Polak po żabce, zawsze znajdzie obejście

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama