Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 12:39
Reklama
Reklama

Kampania wyborcza pod znakiem ostrych starć. Czy tak być powinno?

Wybory coraz bliżej i niektórym puszczają nerwy. Co ciekawe emocje kampanii wyborczej udzielają się nie tylko walczącym o mandaty kandydatom.
Kampania wyborcza pod znakiem ostrych starć. Czy tak być powinno?
Emocje same w sobie nie są ani dobre ani złe, to co jednak zrobimy z nimi później ma już wymiar moralny.

Autor: screen TVN

Politycy PiS swoich przeciwników nazywają zdrajcami Polski. Działacze KO uważają, że kandydatom PiS zależy tylko na zachowaniu za wszelką cenę bezkarności i dostępu do publicznej kasy. Ta kampania wyborcza aż kipi od negatywnych emocji, które zeszły do poziomu wyborców i bardzo im się udzieliły. 

Agresja stała się znakiem rozpoznawczym wyborów 2023.

Wiec PiS

W Goleniowie w woj. zachodniopomorskim na wiecu PiS doszło do szarpaniny. Jeden z uczestników spotkania nagrywał je telefonem. Mężczyzna siedział spokojnie na ławce. Nagle podszedł do niego ktoś w garniturze. Sympatyk PiS wyrwał nagrywającemu telefon. Uciekł i schował się za kandydującym do Sejmu wojewodą Zbigniewem Boguckim.

Mężczyzna, któremu zabrano telefon, grozi, że zadzwoni po policję i w odwecie za zabraną mu komórkę w podobny sposób odbiera telefon innemu zwolennikowi PiS, który go nagrywa. Zaczyna się szarpanina i padają wulgarne słowa.

Sytuację ratuje w końcu i interweniuje wojewoda zachodniopomorski. 

– Co wy robicie, panowie? Puśćcie tego człowieka. Nie można tak robić – mówi.

Biuro poselskie

Kilka dni temu nieznany mężczyzna wtargnął do biura poselskiego Barbary Dziuk w Tarnowskich Górach. 54-latek został zatrzymany i ma odpowiadać za naruszenie miru domowego.

Mężczyzna groził pracownikom biura. Mówił, że zrobi im zdjęcia, umieści w sieci i opatrzy obraźliwym komentarzem. Potem 54-latek zabrał z biura plakat wyborczy posłanki, wyszedł i przykleił go na przyniesione z sobą tablice. Domagał się przy tym poprawy warunków w zakładach karnych.

Powiatowe targowisko

Teraz Opole Lubelskie i targowisko, na którym posłanka KO Marta Wcisło roznosiła swoje ulotki wyborcze. W pewnym momencie podszedł do niej mężczyzna, zaczął ją szarpać i krzyczeć, że takich jak Wcisło należałoby wybić.

– Szybkie działania opolskich policjantów przy współpracy z policjantami z Komisariatu Policji w Bełżycach doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy, który wczoraj miał zaatakować posłankę – podała na drugi dzień lubelska policja.

Sprawca to 55-letni mieszkaniec gminy Niedrzwica Duża. Mężczyzna odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Marta Wcisło po ataku udała się do lekarza. Ten stwierdził podejrzenie krwiaka, siniaki i podwichnięcie barku. Do studia TVN polityczka przyszła z ręką na temblaku.

A to tylko mała część puchnącej listy wypadków, kiedy agresja zastępuje argumenty. Wulgaryzmy na stałe weszły już do słownika i organizatorów, i uczestników wieców wyborczych. 

Żeby nie było tak pesymistycznie

Chciałoby się rzec słowami postaci jednej z bajek dla dzieci:

"Dobrze główkujesz mój miły,
lepszy silny argument,
niż argument siły!"

Oby tylko politycy, a wraz z nimi obywatele, wzięli sobie te słowa do serca...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama