Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:10
Reklama
Reklama

Alarmowa aplikacja dla zwierzaków - ciekawy pomysł. Jak to działa?

Gdy na swojej drodze spotkamy zwierzę potrzebujące pomocy mamy problem, dzwonić na straż, policję, gdzie? Czy problem rozwiąże aplikacja?
Alarmowa aplikacja dla zwierzaków - ciekawy pomysł. Jak to działa?
Nowa aplikacja z pewnością nie zaszkodzi, pytanie czy pomoże?

Autor: iStock

Animal Helper. To pierwsza taka aplikacja w Polsce, które wystartuje już wkrótce. Będzie darmowa, dostępna na każdego smartfona i będzie można poinformować przez nią o każdym zwierzęciu, które potrzebuje pomocy. 

Pomysłodawcą apki – jak podaje eska.pl – jest Paweł Gebert, a jej realizacją zajęła się fundacja Psia Krew.

Na początku była potrzeba, potem pomysł

Adam Van Bendler, standuper i założyciel fundacji w rozmowie z serwisem: – Trzy lata temu spotkaliśmy się z Pawłem i zastanawialiśmy się, czy można wprowadzić jakąś innowację technologiczną, która da bardziej długotrwały skutek niż kupowanie kolejnych ton karmy dla potrzebujących placówek. Doszliśmy do wniosku, że przydałaby się aplikacja, która pomogłaby ujednolicić i usystematyzować zgłoszenia dotyczące zwierząt. 

Tak narodził się pomysł pierwszej w Polsce aplikacji oferującej pomoc dla potrzebujących jej zwierząt. Jej twórcy chcą, żeby równocześnie powstał specjalny i łatwy do zapamiętania numer alarmowy – jak właśnie 112 dla ludzi.

– Właśnie nad tym pracujemy – podkreśla założyciel Psiej Krwi. 

Pomogą każdemu zwierzęciu

Najpierw jednak wystartuje aplikacja. Skontaktujemy się przez nią z pracownikami fundacji, żeby mu zgłosić zagrożenie zdrowia lub życia zwierzęcia.

– Mówimy o wszystkich zwierzętach: gospodarskich, dzikich, domowych. Za pomocą prostego interfejsu będzie można zgłosić każdy przypadek formularzowo lub telefonicznie. Będzie można dołączyć zdjęcie i geolokalizację na podstawie mapy – mówi Adam Van Bendler

Aplikacja jest już na finiszu

Jak działa aplikacja? Przede wszystkim jest przygotowana na rozmaite scenariusze: zwierzę zabite, maltretowane, martwe.

– Nasi pracownicy będą rejestrować zgłoszenie. Potem ich zadaniem będzie znaleźć odpowiednią jednostkę, która je przyjmie. Na każdym etapie będą również informowali zgłaszającego, co się dzieje i jak zakończyła się cała procedura – wyjaśnia w rozmowie z eska.pl Adam Van Bendler.

Tworzenie aplikacji jest już na finiszu. Będzie ją można pobrać w chwili uruchomienia centrali połączeń. 

Aplikacja ma ruszyć w ciągu kilku tygodni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama