To jedna z wyborczych obietnic koalicji KO – TD – Lewica.
Obecnie, nawet jeżeli taka osoba robi sobie wakacje i zamyka kwiaciarnię czy sklep, musi zapłacić ZUS. Nowa idea jest taka, żeby w tym okresie daniny nie uiszczać, a mimo to przedsiębiorca byłby objęty ubezpieczeniem społecznym.
Pomysłów było kilka i jeszcze na początku tego roku trwały ministerialne analizy 3-miesięcznych wakacji od ZUS. Decyzja jest jednak inna.
Raz w roku
„Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra rozwoju i technologii” – podało Centrum Informacyjne Rządu.
I wyjaśniło, że system zacznie działać jeszcze w tym roku. Nie będą to jednak wspomniane 3 miesiące.
„Nie będą oni musieli płacić składek na ubezpieczenia społeczne przez jeden miesiąc w ciągu roku. Składki będą opłacane za nich z budżetu państwa” – doprecyzował CIR.
Wakacje od ZUS – szczegóły
- Przedsiębiorcy, którzy opłacają składki ubezpieczeniowe za siebie i maksymalnie 9 innych osób i osiągają roczne przychody do 2 mln euro, będą mogli być zwolnieni z opłacania składek na własne obowiązkowe ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe i chorobowe.
- Dotyczy to także opłacania składek na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy.
- Z rozwiązania będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy znajdują się w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).
- Zwolnienie z opłacania składek będzie dotyczyć jednego wybranego przez przedsiębiorcę miesiąca w każdym roku kalendarzowym.
- Podczas korzystania z ulgi składka na ubezpieczenia społeczne będzie opłacana za przedsiębiorców z budżetu państwa.
- Dzięki temu korzystanie z rozwiązania nie będzie w przyszłości powodowało ewentualnego obniżenia świadczeń z ubezpieczeń społecznych.
- W czasie wakacji od ZUS właściciele firm będą mogli nadal prowadzić działalność gospodarczą, uzyskiwać przychody i wystawiać faktury.
- Ulga w okresowym opłacaniu składek społecznych obniży koszty prowadzenia działalności gospodarczej.
Napisz komentarz
Komentarze