Przypomniał, że przywiązanie do pieniędzy i skąpstwo uniemożliwiają człowiekowi hojność i dobre uczynki. Papież podkreślił, że chciwość dotyka nie tylko ludzi majętnych, nie ma również nic wspólnego ze stanem konta bankowego. Chciwy może być zarówno człowiek biedny jak i bogaty.
Papież odniósł się do historii mnichów, którzy wyrzekli się ogromnych majątków, ale nadal byli przywiązani do przedmiotów w swojej celi. Z analiz Ojców Pustyni wynikało, że i oni cierpieli na chciwość. Jako lekarstwo na tę chorobę, mnisi proponowali drastyczną, ale skuteczną metodę – rozważanie o śmierci.
- Jako lekarstwo na tę chorobę mnisi zaproponowali drastyczną, ale skuteczną metodę – rozważanie o śmierci. Niezależnie od tego, ile zgromadzimy dóbr, pewne jest, że nie zmieszczą się one w trumnie. Tutaj ujawnia się bezsensowność tej wady. Więź posiadania, którą budujemy z rzeczami jest tylko pozorna, ponieważ nie jesteśmy panami świata: ta ziemia, którą kochamy, w rzeczywistości nie jest nasza i poruszamy się po niej jako obcy i pielgrzymi. Te proste rozważania pozwalają nam zrozumieć szaleństwo chciwości, ale także jej najskrytszy powód. Jest ono próbą odpędzenia lęku przed śmiercią: szuka zabezpieczeń, które rozpadają się w tej samej chwili, gdy je chwytamy. - powiedział Ojciec Święty.
Ojciec Święty przypomniał również słowa Jezusa z Kazania na Górze, który zachęcał swoich uczniów do gromadzenia skarbów w niebie, a nie na ziemi. Często jest tak, że to nie my jesteśmy panami rzeczy, które posiadamy, ale to one ostatecznie biorą nas w posiadanie. Papież podkreślił, że niektórzy bogaci ludzie nie są już wolni, nie mają czasu na odpoczynek, zawsze muszą się martwić o ochronę swojego majątku. Chciwość sprawia, że są niespokojni i nie mogą cieszyć się z tego, co posiadają.
- Niektórzy ludzie bogaci nie są już wolni, nie mają nawet czasu na odpoczynek, muszą oglądać się za siebie, ponieważ gromadzenie dóbr wymaga również ich ochrony. Są zawsze niespokojni, ponieważ majątek jest budowany w pocie czoła, ale może zniknąć w jednej chwili – mówił Ojciec Święty. – Zapominają o głoszeniu Ewangelii, która nie twierdzi, że bogactwo samo w sobie jest grzechem, ale wiąże się z odpowiedzialnością. Bóg nie jest ubogi: jest Panem wszystkiego, ale – jak pisze św. Paweł – «będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić». Skąpiec tego nie rozumie. Mógł być źródłem błogosławieństwa dla wielu, ale zamiast tego wpakował się w ślepy zaułek nieszczęścia. Życie skąpca jest brzydkie. Bądźmy hojni szczególnie wobec tych, którzy są bardziej potrzebujący od nas. - zakończył Papież.
Papież zaznaczył, że Ewangelia nie mówi, że bogactwo samo w sobie jest grzechem, ale jest ono związane z odpowiedzialnością. Bóg nie jest ubogi, jest Panem wszystkiego, ale jesteśmy wezwani do hojności i dzielenia się z innymi. Skąpcom brakuje tego zrozumienia. Zamiast być źródłem błogosławieństwa dla wielu, wpadają w ślepy zaułek nieszczęścia. Życie skąpca jest marnością, dlatego powinniśmy być hojni szczególnie wobec tych, którzy są bardziej potrzebujący od nas.
Papieska katecheza o chciwości jest przypomnieniem o konieczności konfrontacji z naszymi pragnieniami posiadania i skoncentrowania się na hojności wobec innych. Papież Franciszek podkreśla ważność odpędzenia lęku przed śmiercią i spojrzenia na nasze bogactwo z perspektywy wieczności. Hojność i dzielenie się z innymi są drogą do szczęścia i pełni życia.
Napisz komentarz
Komentarze