Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 02:47
Reklama
Reklama

Człowiek zakochany staje się szczodry i przestaje myśleć tylko o sobie

-Miłość wymaga czasu i cierpliwości, bo jeśli nie ma miłości, życie jest smutną samotnością – mówił Papież Franciszek w kolejnej środowej katechezie o wadach i cnotach.
Człowiek zakochany staje się szczodry i przestaje myśleć tylko o sobie
Paradoks "dobra"

Autor: raszu

Wydawało się, że miłość jest czymś absolutnie pięknym i pozytywnym, jednak Papież Franciszek w swojej kolejnej środowej katechezie zdecydowanie zarysował problem rozwiązłości, czyli nieodpowiedniego traktowania seksualności. Wskazał on, że rozwiązłość jest rodzajem "zachłanności" wobec drugiej osoby, szczególnie w sferze seksualności. Przestrzegł, że chrześcijaństwo nie potępia seksualności, ale niewłaściwego jej traktowania.

Podczas swoich rozważań, Papież przywołał biblijną księgę Pieśni nad Pieśniami, która jest pięknym poematem miłosnym. Ojciec Święty zwrócił uwagę na doświadczenie zakochania, które jest jednym z najbardziej zdumiewających w ludzkiej egzystencji. Podkreślił, że gdy się zakochujemy, stajemy się szczodrzy, łaskawi, piszemy listy i wiersze. Zakochanie przekształca nasze myślenie, skupiając nasze całkowite zainteresowanie na drugiej osobie. Miłość zakochanych jest bezwarunkowa i nie ma konkretnego powodu.

Papież poruszył również trudny temat relacji toksycznych, które często powstają w związkach rozpoczynających się w piękny sposób, ale później zamieniają się w relacje destrukcyjne i pozbawione szacunku. Podkreślił, że miłość powinna być czysta, czyli pełna szacunku dla drugiej osoby, dążąca do szczęścia i empatii wobec uczuć drugiego człowieka. Miłość powinna opierać się także na wiedzy o ciele, psychologii i duszy drugiej osoby, abyśmy mogli podziwiać jej piękno. Niestety, rozwiązłość wyśmiewa wszystko to i dąży tylko do zaspokojenia własnych potrzeb i przyjemności.

Drugi powód, dla którego rozwiązłość jest niebezpieczną wadą, to fakt, że seksualność ma swoisty głos, który przyciąga nasze zmysły i może nas pozbawić wolności. Franciszek zaznaczył, że pornografia jest jednym z głównych czynników, które podważają prawdziwą przyjemność seksualną, zamieniając ją w coś bezosobowego i uzależniającego.

W swojej katechezie Ojciec Święty wyraził również zdanie, że zwycięstwo nad rozwiązłością i "urzeczowieniem" drugiej osoby jest przedsięwzięciem trwającym całe życie. Jednak nagroda za tę walkę jest najważniejsza, ponieważ chodzi o zachowanie piękna, które Bóg wpisał w nas jako stworzenia i które objawia się w miłości między mężczyzną a kobietą. Zachowanie tej czystej miłości sprawia, że życie nabiera sensu i przestaje być smutną samotnością.

Katecheza Papieża Franciszka zdaje się być ostrzeżeniem przed rozwiązłością, która w dzisiejszym społeczeństwie może nie tyle jest postrzegana jako norma, ale coś na co nie zwracamy szczególnej uwagi, nie komentujemy tego, nie wtrącamy się, zostawiamy to twierdząc, że tak na prawdę nic się nie stało. Papież przypomina jednak, że miłość wymaga czasu, cierpliwości i czystości w traktowaniu drugiej osoby, abyśmy mogli tworzyć zdrowe relacje oparte na szacunku i zaufaniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Gość 18.01.2024 21:33
Ludzie zakochani zapatrzeni są w siebie samych, w te silne emocje, motylki w brzuchu… nie wiem czy można tu mówić o bezinteresownej miłości - mnie się wydaje, że ta bezinteresowna przychodzi później - kiedy już nic w zamian dostać nie możemy…

Problem 18.01.2024 22:21
No właśnie też się zastanawiam czy Papież nie myli miłości z zakochaniem...

Wow 17.01.2024 20:30
Ciekawe

Krysia 17.01.2024 14:05
Jak to wytłumaczyć młodym ludziom, którzy czubek nosa widzą tylko swój, zagapieni są w ekran swoich cudownych urządzeń i zamiast wchodzić w relację z drugim człowiekiem uciekają się do wirtualnego świata szukając w nim pozornego szczęścia? Z resztą, kto z młodych dzisiaj słucha słów Papieża?!

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama