Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 10:33
Reklama
Reklama

Fiducia supplicans czyli Kościół jawiący się jako szpital polowy

W komunikacie prasowym Dykasterii czytamy: doktryna o małżeństwie nie zmienia się, biskupi mogą rozeznać zastosowanie Deklaracji doktrynalnej Fiducia supplicans w zależności od kontekstu, błogosławieństwa duszpasterskie nie są porównywalne z błogosławieństwami liturgicznymi i rytualnymi.
Fiducia supplicans czyli Kościół jawiący się jako szpital polowy
Papież Franciszek

Autor: kadr

Komunikat Dykasterii - w skrócie

Publikacja Deklaracji Fiducia supplicans w grudniu ubiegłego roku wywołała natychmiastowe reakcje zarówno jednostkowych biskupów, jak i całych konferencji biskupów. Dziś rano prefekt i sekretarz Dykasterii Nauki Wiary, kardynał Victor Fernanandez i prałat Armando Matteo, przedstawili komunikat prasowy w odpowiedzi na różne stanowiska w sprawie tej deklaracji.

Komunikat podkreśla, że oświadczenia poszczególnych konferencji biskupów nie stanowią doktrynalnego sprzeciwu wobec Deklaracji, ponieważ tekst jest jasny i klasyczny w kwestii małżeństwa i seksualności. Wskazuje również na konkretne fragmenty deklaracji, które jednoznacznie potwierdzają nierozbieżność doktryny katolickiej w tej sprawie. Komunikat podkreśla, że nie ma miejsca na doktrynalne dystanse wobec Deklaracji. Dokument otwiera możliwość udzielania prostych błogosławieństw duszpasterskich parom nieregularnym, ale podkreśla, że nie są to błogosławieństwa liturgiczne ani rytualne. Takie błogosławieństwa nie zatwierdzają sytuacji, w której znajdują się te osoby. Komunikat przyznaje, że zastosowanie tych dokumentów może wymagać więcej lub mniej czasu, w zależności od lokalnego kontekstu i rozeznania biskupa diecezjalnego. Biskup lokalny ma władzę rozeznawania w swojej diecezji, z uwzględnieniem jej specyfiki. Różne sposoby zastosowania są dopuszczone, ale bez całkowitego odrzucenia proponowanej ścieżki. W przypadku stanowisk całych konferencji biskupów, należy je odczytywać w ich własnym kontekście. Dla niektórych krajów istnieją silne kwestie kulturowe i prawne, które wymagają dłuższego czasu i strategii duszpasterskich. Biskupi nie chcą narażać osób homoseksualnych na przemoc. Konferencje Biskupów nie powinny odrzucać doktryny zawartej w Deklaracji, ale proponować studium i rozeznanie w konkretnych okolicznościach. Komunikat podkreśla, że Deklaracja Fiducia supplicans proponuje nowe spojrzenie na błogosławieństwa, rozróżniając między liturgicznymi i rytualnymi a duszpasterskimi błogosławieństwami. Jest to zaproszenie do rozwoju w odniesieniu do błogosławieństw, opartych na duszpasterskiej wizji papieża Franciszka.

Ważne jest, aby wszyscy próbowali zrozumieć, że duszpasterskie błogosławieństwa nie są usprawiedliwieniem działań, a także, że nie są to ratyfikacje życia prowadzonego przez osoby błogosławione. Nie są to sakramenty ani formalne obrzędy, ale proste wyrazy duszpasterskiej bliskości. Każdy biskup ma uprawnienia do wprowadzenia tych prostych błogosławieństw w swojej diecezji, ale zalecane jest roztropne i ostrożne działanie. Biskup nie powinien proponować lub wprowadzać błogosławieństw przypominających obrzędy liturgiczne. Niektóre miejsca mogą wymagać katechezy, aby pomóc w zrozumieniu, że tego rodzaju błogosławieństwa nie są usprawiedliwieniem życia prowadzonego przez osoby błogosławione.

Co mówią media?

To zależy jakie. Gdy spojrzymy na bardziej liberalną część przekazu, możemy wyciągnąć błędne wnioski, że Papież zmienia dotychczasową naukę Kościoła. Tymczasem nic takiego się nie dzieje. Konserwatywne media z kolei podważają treść dokumentu i uważają, że język Papieża jest niezrozumiały, co za tym idzie, przekaz powinien być prosty, jak w Ewangelii Mt 5, 37 "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie*. A co nadto jest, od Złego pochodzi." Zatem, są głosy zarówno sprzeciwiające się powyższej deklaracji, jak i bijące brawo temu dokumentowi rzekomo niosącemu nową naukę. Jak jest na prawdę?

Próba odpowiedzi

W dokumencie wyraźnie jest napisane, że chodzi o błogosławieństwo wyrażone jako duszpasterska troska, a nie błogosławieństwo życia jako takiego. Za punkt wyjścia niech posłuży nam poniższy fragment Ewangelii Mk 2, 15-17 "Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?» Jezus usłyszał to i rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»." Papież Franciszek pisząc o błogosławieństwie wskazuje na tych "którzy uznając się za niegodnych i potrzebujących Jego (Boga - przyp. red.) pomocy, nie domagają się uprawomocnienia własnego statusu, ale błagają, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i relacjach, zostało przeniknięte, uzdrowione i wzmocnione obecnością Ducha Świętego." Moim zdaniem, analogia pomiędzy powyższym fragmentem z Ewangelii, a fragmentem zacytowanym z Deklaracji Fiducia supplicans jest jasna i zrozumiała i nie potrzeba tutaj więcej na ten temat się rozwodzić.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Luis 04.01.2024 13:03
Na moje to uchyla drzwi Lucyferowi, ale tak delikatnie

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama